Olśniewająca już od dłuższego czasu jest dla mnie Organza Givenchy.

Moja mama używając jej, budziła mnie zapachem raju. Wprawdzie nie wiem jak jest w raju, ale na pewno wyrasta on wysoko ponad przeciętność i nawet wszystko to co dobre na świecie. A jak działa na mężczyzn! I to nie na jednego. Upojnie. Ale musi być na ciele, przynajmniej na moim :-) (Hmm... może Złośliwiec powinien wypróbować na swojej wybrance :-)) Oceniam na dwie piątki. Opakowanie hmm... kobiece, mieści się w torebce (większej trochę),      zatyczka dobrze się nie trzyma, flakonik nie stoi bardzo stabilnie, ale przy tym zapachu stworzonym dla mnie na wyjątkowe okazje i na co dzień, I w ogóle, to po prostu inne rzeczy nie mają większego znaczenia. 

Nuty zapachowe: 

nuta głowy: bergamotka, kwiat pomarańczy, gardenia, gałka muszkatołowa, 
nuta serca: wiciokrzew, tuberoza, ylang-ylang, jaśmin, 
nuta bazy: wanilia, ambra, drzewo sandałowe, cedr